Droga krzyżowa w podstawówce na Kaszubach wywołała burzę. Uczeń odgrywający rolę Jezusa był "biczowany" przez inne dzieci
Dyskusja o religii w szkole trwa. Wielu uważa, że szkoła powinna być neutralna religijnie, a miejsce na tego typu tematy jest w salach katechetycznych przy kościołach. Temat wrócił przy okazji burzy, jaka rozpętała się po inscenizacji religijnej zorganizowanej w Szkole Podstawowej w Brodnicy Górnej na Kaszubach. Nauczyciele i uczniowie zorganizowała drogę krzyżową z udziałem uczniów, którzy wcielili się w Jezusa czy biczujących go żołnierzy. "Gazeta Wyborcza" zauważyła zdjęcia z tego wydarzenia zamieszczone w mediach społecznościowych i zaczęła dyskusję na temat tego, czy to wypada i czy nie wywołuje to upokorzenia u dziecka odgrywającego rolę biczowanego i ukrzyżowanego Jezusa. Dyrektor cytowany w tekście wyjaśnia, że 13-latek sam zgłosił się do tej roli i nazywa nagłośnienie przypadku inscenizacji w jego szkole "manipulacją".
Szkoła: "Skupiliśmy się na drodze, jaką dla naszego zbawienia przeszedł Jezus. Rozważania skoncentrowane były nad własnym życiem, postawą wobec Boga i bliźniego"
Szkoła opisała zdjęcia z wydarzenia, które wywołały takie poruszenie, w następujący sposób: "W środę zakończyły się nasze szkolne rekolekcje wielkopostne. W pierwszym dniu wykonaliśmy piękne palmy na Niedzielę Palmową. W drugim skupiliśmy się na drodze, jaką dla naszego zbawienia przeszedł Jezus. Rozważania skoncentrowane były nad własnym życiem, postawą wobec Boga i bliźniego. Zakończyliśmy nasze rekolekcje śniadaniem wielkanocnym, które było wspaniałą okazją do tego, aby wspólnie zasiąść przy stole. Rekolekcje to szczególne dni roku szkolnego, choć wolne od zajęć dydaktycznych, to jednak pełne nauki, które dostarczyły nam wiele ważnych i ciekawych myśli". Co o tym wszystkim myślisz? Głosuj w naszej sondzie!