O tym, że jeden z zatrzymanych przez policję za narkotyki jest nauczycielem gdańskiej szkoły będzie się długo mówiło wśród lokalnej społeczności. Mężczyzna i jego brat zostali zatrzymani na terenie jednej z dzielnic stolicy województwa pomorskiego. Szczegóły akcji opisuje asp. szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy KMP w Gdańsku.
- W miniony wtorek funkcjonariusze pojechali sprawdzić mieszkanie. Gdy policjanci byli na miejscu, już na klatce schodowej wyczuli charakterystyczny zapach marihuany. W mieszkaniu, z którego wydobywał się zapach, kryminalni zastali 33-letniego gdańszczanina, a podczas kontroli funkcjonariusze ujawnili i zabezpieczyli amfetaminę. Podczas trwających czynności, do mieszkania wszedł inny 41-letni mężczyzna, jak się okazało brat 33-latka - informuje "Super Express" policjant z Gdańska.
Gdańsk: Nauczyciel zatrzymany za narkotyki. Rodzinna wpadka
Rzecznik prasowy gdańskiej policji dodaje, że z pokoju, który zajmował mężczyzna, dobiegał intensywny zapach marihuany. Kryminalni szczegółowo sprawdzili także to pomieszczenie i ujawnili kolejne narkotyki. Mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Na miejscu policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej przeprowadzili oględziny, a policyjny technik sporządził dokumentację fotograficzną.
- Zabezpieczone narkotyki przesłano do badań biegłemu sądowemu. Przeprowadzona ekspertyza wykazała, że narkotyki ujawnione w pokoju 33-latka to 21 porcji amfetaminy, natomiast 41-latek, nauczyciel jednej z gdańskich szkół miał w swoim pokoju 62 porcje marihuany - wyjaśnia asp. szt. Mariusz Chrzanowski.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty posiadania narkotyków. Za tego typu przestępstwo grozi kara nawet 3 lat więzienia. O dalszym losie braci zdecyduje sąd. Tymczasem nauczyciel nie czekał zbyt długo i podjął konkretne działania w sprawie.
- W dniu zatrzymania sam złożył dyrekcji szkoły, w której pracował, deklarację zwolnienia się z pracy. Dyrekcja przyjęła to zwolnienie - przekazał w piątek PAP przedstawiciel gdańskiego magistratu Patryk Rosiński. Zaznaczył, że w piątek do Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Gdańsku wpłynęła informacja od dyrekcji placówki o nauczycielu fizyki, który złożył deklarację o zwolnieniu. Podkreślił, że dla dobra placówki i uczniów, urząd nie informuje, w jakiej szkole pracował nauczyciel.