Większość zjawisk ufologicznych jest zauważalnych na przełomie nocy i dnia

i

Autor: arch. Michał Miegoń Większość zjawisk ufologicznych jest zauważalnych na przełomie nocy i dnia

To możliwe?!

UFO w Gdyni! Prasa pisała o tym już dawno, była nawet sekcja zwłok nieznanego przybysza!

2023-01-20 13:44

Do dziś trwają dochodzenia wśród ufologów. Zbierają fakty o tym, co dokładnie spadło do gdyńskiego portu. Zjawisk, które łączy teoria o katastrofie statku kosmicznego w Gdyni było więcej! Zobacz opis sekcji zwłok przybysza ze statku i zdjęcia nieznanych obiektów!

21 stycznia 1959 roku - to pierwsza data kiedy wszyscy w Gdyni usłyszeli o UFO! Obiekt miał wylądować w gdyńskim porcie i nie brakowało na to świadków! Ci, którzy zajmowali się tematem wiedzą jedno - prawdopodobieństwo braku odpowiedzi na pytanie „co spadło z nieba” jest niemal stu procentowe. Ufo czy może meteoryt? Jest jednak kilka faktów: z basenu portowego wyłowiono nieznany obiekt, a to jak spadał widziało co najmniej kilka osób. 

UFO w Gdyni 1959

Zjawisko miało kilku świadków. Ich relacje drukował lokalny „Wieczór Wybrzeża”. Jeden ze świadków: Doker Jan Blok opowiadał o wielkim szczęściu. Tylko ono uchroniło statek od oczywistej zagłady. W zeznaniach pojawiają się twarde dane: „długość obiektu nie przekraczała 4 metrów, a średnica 1,5 metra”.

Alojzy Data wspominał, że upadkowi towarzyszył wysoki dźwięk przypominający zgrzytające o sobie fragmenty metalowych płyt. To najdłużej żyjący świadek, z którym jeszcze kilkadziesiąt lat temu rozmawiali badacze tajemniczego obiektu z Gdyni. Udzielał wywiadów i opowiadał o tym, co sam przeżył i doświadczył na własnej skórze.

Obiekt widzieli też Włodzimierz i Jadwiga Poncze. Małżeństwo opisywało szczegółowo tajemniczy statek. Miał kolor ogniście czerwony.

Pogoda w Gdyni tego dnia była sztormowa, mimo to obiekt widziano i słyszano wyraźnie. Doniesienia przez długi czas były powtarzane w lokalnych gazetach. Świadkowie mówili, że tajemniczy obiekt, zanim runął do basenu portowego, na kilkanaście sekund zawisł nad miastem w okolicy Placu Kaszubskiego. Był kulisty, czerwony, zmieniał kolor. Obiekt miał wpaść do wody z hałasem, wywołał wyrzut wody i pary wodnej.

Dalej służby zarządziły wielkie poszukiwania. Cała Gdynia żyła tym tematem. Z basenu portowego coś wyłowiono. Szczątki miały trafić do Bornego-Sulinowa, gdzie stacjonował garnizon sowieckiej armii.

Telewizje japońskie i amerykańskie zaciekawiły się tematem, ekipy przyjechały do Gdyni. Ustalili, że z obiektu UFO wysiadło dwóch pasażerów…

Polska Akademia Nauk wyznaczyła nagrodę w wysokości 1000 ówczesnych złotych dla tego, kto odnajdzie fragmenty niezidentyfikowanego obiektu.

Katastrofa UFO w Gdyni

Starsi mieszkańcy Gdyni opowiadają, że doszło do bliskiego spotkania. Na pokład statku "Jarosław Dąbrowski" miał spaść jeden z lotników, lub pasażerów podniebnego obiektu.

Ale największą sensację budzi sekcja zwłok istoty, która przyjechała na statku. Takie dokumenty są dobrze znane ufologom. Czy rzeczywiście na stole pocięto ufoludka? Nie wiadomo, bo brakuje szczegółów jak np. kilka wersji tego, gdzie miało by dojść do wykonania sekcji.

- Sama relacja ociera się o sience fiction, ale powtarza się na tyle często że jest traktowana poważnie. Jest niedookreślone czy sekcja miała miejsce na terenie szpitala oksywskiego czy innego miejsca w Trójmieście. Według rzekomej relacji świadków istota ta posiadała spiralny układ krwionośny, po sześć palców u stóp i dłoni oraz kombinezon z niezwykle trwałego, nieznanego na naszej planecie tworzywa. Gdy wraz z nim zdjęto z dłoni tej istoty tajemniczą bransoletę, nastąpił zgon - bądź hibernacja

 - mówi Michał Miegoń z Muzeum Miasta w Gdyni.

Jaka jest prawda o katastrofie UFO w Gdyni?

Odpowiedź co się stało nie jest łatwa. Łącząc fakty, można jednak coś wywnioskować. Jak mówi Michał Miegoń, który śledzi wątki ufologiczne w Gdyni: "cała akcja była przykrywką innej katastrofy". Cenzura pozwalała pisać o UFO, by po mieście bez wzbudzania sensacji (bo było nią UFO) mogli poruszać się funkcjonariusze i ciężki sprzęt. Być może w Gdyni rozbił się satelita „Score”. Jeszcze w latach 70 pojawiały się doniesienia prasy o obiektach widzianych w różnych częściach pomorza – wojsko ucinało te dywagacje.

Ciekawe dlaczego? Co chcieli ukryć? Czy to spisem międzynarodowy czy próba ukrycia zjawisk paranormalnych? Świadkowie wydarzeń już nie żyją, ale w Gdyni UFO widziano jeszcze kilkukrotnie. Zobacz galerię!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki