Ustka. Nagła śmierć 11-latka. Są wyniki sekcji zwłok
Wyniki badań histopatologicznych i toksykologicznych będą niezbędne, żeby wyjaśnić, jak doszło do śmierci 11-latka z Ustki. Jak poinformował "Super Express" Lech Budnik, prokurator rejonowy w Słupsku, wyniki sekcji zwłok są "nieprzesądzające" i nie pozwoliły ujawnić bezpośredniej przyczyny zgonu dziecka.
Śledczy wszczęli postępowanie w tej sprawie z urzędu, po tym jak 11-latek zmarł nagle 11 września br. Chłopiec stracił przytomność w swoim rodzinnym domu, dlatego na miejsce zadysponowano służby ratownicze. Do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku został zabrany karetką, a lekarze podjęli jeszcze reanimację, ale na próżno.
11-latek nie cierpiał na żadną chorobę?
Jak przekazała później placówka, 11-latek nie cierpiał na żadną chorobę, ale nie potwierdza tego jednak prokuratura.
- Nie komentujemy informacji przekazanych w tej sprawie - dodaje Budnik.
Szpital w Słupsku postanowił ponadto na własną rękę wyjaśnić przyczyny śmierci chłopca.