W piątek na plaży w rejonie Wyspy Sobieszewskiej utopił się 28-letni gdańszczanin. Według wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna skakał na główkę do wody.
W akcji ratunkowej brali udział ratownicy OSP Sobieszewo oraz MOSiR, a także płetwonurkowie Państwowej Straży Pożarnej (JRG 2) i Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa (SAR). Na miejscu byli też strażnicy miejscy: - Mężczyznę znaleziono pół godziny później. Przez kolejnych 40 minut prowadzona była reanimacja. Potem lekarz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego stwierdził niestety zgon 28-letniego gdańszczanina. Dalsze czynności w tej sprawie przejęła prokuratura - mówi Wojciech Siółkowski z gdańskiej Straży Miejskiej.
Pisaliśmy też o tragicznym zdarzeniu w Babich Dołach w Gdyni. W sobotę utopiło się tam dwóch mężczyzn. Jeden z nich miał 26 lat, drugi 38 lat. Obaj pływali na niestrzeżonej plaży. Mimo trwającej bardzo długo reanimacji obaj mężczyźni zmarli na plaży w Gdyni.
Na Wyspie Sobieszewskiej wyłowiono topielca...
W niedzielę około godziny 9 rano w rejonie Wyspy Sobieszewskiej zauważono w wodzie topielca. Ciało zostało wyłowione przez ratowników OSP Sobieszewo. Jest bardzo prawdopodobne, że znalezione zwłoki to ciało żeglarza, który zaginął tydzień wcześniej na Zatoce Gdańskiej. Świadczy o tym chociażby stopień rozkładu ciała.
Ratownicy jednocześnie apelują o rozsądek i bezpieczeństwo. Większość weekendowych utonięć spowodowana była brawurą i pływaniem poza wyznaczonymi i strzeżonymi kąpieliskami.
Tomasz Zacharczuk, reporter Radia ESKA podsumowuje ten tragiczny w skutkach weekend na trójmiejskich plażach. POSŁUCHAJCIE!