To jedno z większych i bardziej skomplikowanych zadań infrastrukturalnych, z jakimi chce się uporać Gdańsk. Połączenie Gdańska Południe z Wrzeszczem będzie też bardzo kosztowne. Szacuje się, że budowa torowiska pochłonie od 177 mln zł do nawet 311 milionów. Nową trasą mamy pojechać w 2019 roku.
Tramwaje miałyby rozpoczynać swój bieg przy rondzie łączącym ul. Rakoczego z ul. Jaśkowa Dolina. Dalej tramwaje jechałyby wzdłuż ul. Wileńskiej. W tym miejscu planuje się też utworzenie tunelu sięgającego ul. Nobla i Czubińskiego. Następnie tramwaj wjeżdżałby na ul. Sobieskiego. Od tego miejsca dalsze losy tej trasy są na razie niepewne. W grę wchodzą trzy rozwiązania.
Trzy warianty - który najlepszy?
W myśl pierwszej koncepcji nitka tramwajowa od Sobieskiego byłaby poprowadzona w kierunku ul. Siedleckiej i Bohaterów Getta Warszawskiego. Drugi pomysł zakłada położenie torowiska przez ul. Traugutta i ul. Do Studzienki w okolicy Politechniki Gdańskiej.
Przeciwko takiemu rozwiązaniu są jednak władze uczelni, które niechętnie odnoszą się do propozycji utworzenia przystanku na terenie kampusu. Trzeci, ostatni już wariant wyznacza trasę przez ul. Smoluchowskiego. Realizacja tego projektu kosztowałaby znacznie więcej niż dwie pozostałe koncepcje. Dodatkowo, żeby puścić tędy nitkę tramwajową należałoby rozebrać budynek psychiatrii i szkoły podstawowej.