W okresie PRL-u była prawdziwym przysmakiem. Dziś budzi odrazę
Czasy PRL-u były wyjątkowe i miały w sobie coś specyficznego, nie da się tego ukryć. Jeśli jesteście więc ciekawi, jak wówczas wyglądała rzeczywistość, zachęcamy do sprawdzenia artykułu: Życie codzienne w PRL-u. Tak wyglądała rzeczywistość naszych rodziców.
Oczywiście owe lata to nie tylko kolejki do sklepów, kartki na żywność i puste półki, lecz również wspomnienia, które dla wielu wciąż pozostają żywe. Jednym z obszarów, który bez wątpienia wyróżniał się w okresie PRL-u, była kuchnia.
Okazuje się bowiem, iż ograniczona dostępność do wielu produktów spożywczych wręcz zmuszała kucharzy do kreatywności i eksperymentowania. Nie ma więc się co dziwić, że spora część potraw bazowała na prostych składniach. Jednym z takich dań była wodzianka, czyli zupa idealnie oddająca ducha tamtych czasów. Jakich składników używano? To może was zaskoczyć! Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.
Przeczytaj także: Smaki dzieciństwa z czasów PRL-u. Dzieci musiały to jeść, niektórzy nawet dziś mają ciarki!
Wodzianka, czyli PRL-owska "zupa z trupa". Pamiętajcie jej smak?
Wodzianka to tradycyjna zupa śląska, którą zajadano się na przełomie XIX i XX wieku. Niektórzy nazywali ją również "zupą z trupa" ze względu na ubogi skład oraz ogólny minimalizm. Robiono ją w szczególności jesienią i zimą, bowiem rozgrzewała i była bardzo sycąca. Do jej przygotowania używano zazwyczaj łoju wołowego i sadła, czerstwego chleba, czosnku, wody oraz pieprzu i soli. Poniżej zamieszczamy przykładowy przepis na wodziankę.
Przepis na wodziankę. Przygotowanie krok po kroku
- Czerstwy chleb pokruszyć do misek.
- Wodę zagotować.
- Dodać smalec i zamieszać do rozpuszczenia.
- Czosnek posiekać i dodać do wrzącej wody.
- Przyprawić wszystko świeżo zmielonym pieprzem.
- Spróbować i ewentualnie doprawić jeszcze do smaku.
- Gorącą zupą zalać czerstwy chleb.
Jak widać, to niezwykle proste danie z kilku składników. Dajcie znać na naszych social mediach, czy kiedykolwiek jedliście ową potrawę i oczywiście czy wam smakowała.