W rozmowie z Polską Agencją Prasową rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk przekazała, że według wstępnej opinii biegłego w sprawie śmierci rocznej dziewczynki w Wejherowie przyczyną zgonu było uduszenie gwałtowne.
- To wszystko, co na chwilę obecną można powiedzieć - dodała prok. Grażyna Wawryniuk i powiedziała, że cały czas trwają czynności, żeby wyjaśnić, jak doszło do śmierci dziecka.
Do tego dramatycznego zdarzenia doszło w niedzielę, 1 stycznia 2023. Ciało dziecka znaleźli wezwani na miejsce ratownicy medyczni. Dziewczynka miała leżeć w swoim łóżeczku i mieć liczne zasinienia. Niestety nie udało się jej uratować.
Zatrzymani rodzice dziecka oraz ich sąsiad, którzy byli pod wpływem alkoholu, przebywają w policyjnej izbie zatrzymań.
- Prokurator, po otrzymaniu wstępnej opinii sekcji zwłok, podejmie decyzję o przesłuchaniu zatrzymanych. Nie ma jeszcze wyznaczonej godziny - przekazała PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.
Wejherowo. Koszmarna śmierć rocznej dziewczynki. Jej rodzina miała asystenta z MOPS
Teraz "Dziennik Bałtycki" ujawnia, że rodzina tragicznie zmarłej dziewczynki była pod opieką asystenta rodziny z MOPS w w Wejherowie.
- Asystent rodziny przez pewien czas wspiera rodzinę, aby w przyszłości samodzielnie potrafiła pokonywać trudności życiowe, zwłaszcza dotyczące opieki i wychowania dzieci - wyjaśnia w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Anna Kosmalska, dyrektor wejherowskiego MOPS.
Zobacz także: Wejherowo. Śmierć rocznej dziewczynki. Została uduszona? 3 osoby zatrzymane