Sąd zaostrzył wyrok Jakubowi W.
We wtorek (10 stycznia) Sąd Okręgowy w Gdańsku podwyższył wyrok 25-letniemu Jakubowi W. Mężczyzna w więzieniu ma spędzić pięć lat więzienia. Sąd pierwszej instancji w maju ubiegłego roku skazał mężczyznę na trzy lata pozbawienia wolności. Jako pierwsze o wyroku poinformowało Radio Gdańsk.
Sędzia Sądu Okręgowego w Gdańsku Anna Czaja uzasadniając wyrok wskazała, że Jakub W. w umyślny i rażący sposób naruszył przepisy ruchu drogowego. "Oskarżony w ogóle nie obserwował drogi, to że akurat nie zajmował się działalnością rozrywkową przy użyciu swego telefonu, nie bawił się, nie wysyłał SMS-ów, a aktualizował kwestie związane z marszrutą i dojazdem do następnego klienta, nie jest okolicznością, która zdecydowanie zmienia ocenę jego zachowania" – mówiła cytowana przez rozgłośnię.
Dodała, że podobnie jak nie zmienia tej oceny fakt, że oskarżony przyznał się do winy i wyraził skruchę.
Gdańska rozgłośnia poinformowała, że ani oskarżony, ani obrońca nie chcieli komentować rozstrzygnięcia sądu, a Jakub W. w trakcie rozprawy po raz kolejny przeprosił rodzinę tragicznie zmarłej dziewczynki. Twierdził, że poniósł już karę i że przeraża go trzyletnie więzienie.
Sędzia Anna Czaja oznajmiła, że sąd odwoławczy rozumie słowa oskarżonego, że przeraża go wizja pobytu w zakładzie karnym. "Sąd nie wie tylko, czy te słowa świadczą o tym, że oskarżony bardziej przejmuje się tym, co spotka go w związku z tym zdarzeniem, niż losem pokrzywdzonej" - oznajmiła i dodała, że tej kwestii sąd nie rozstrzyga.
"Oczywistym jest, że konsekwencje swego nieodpowiedzialnego zachowania, które polegało na umyślnym naruszeniu szeregu reguł obowiązujących w ruchu drogowym, a dotyczących kwestii bezpieczeństwa, oskarżony będzie musiał ponieść" - uzasadniała sędzia Czaja.
Wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku jest prawomocny.
Kurier śmiertelnie potrącił dziewczynkę na przejściu dla pieszych
Do śmiertelnego wypadku doszło w grudniu 2021 roku w Wejherowie na drodze krajowej nr 6. 23-letni wówczas Jakub W. prowadząc samochód dostawczy, wjechał w 6-letnią Alicję B. przechodzącą na zielonym świetle przez przejście dla pieszych wraz z babcią. Dziecko doznało obrażeń w następstwie których zmarło w szpitalu.
W trakcie pierwszej rozprawy sędzia Paweł Kwapień z Sądu Rejonowego w Wejherowie odczytując uzasadnienie wskazał, że samochód, którym kierował Jakub W., jechał z prędkością 63 km/h, natomiast prędkość wypadkowa, czyli przed uderzeniem w dziewczynkę wynosiła 20 km/h.
Oskarżony Jakub W. w chwili wypadku był kurierem. Z opinii biegłych wynika, że był trzeźwy. W trakcie śledztwa przyznał, że zapatrzył się na telefon, bo sprawdzał adresy, do których miał dostarczyć paczki.