Gdańsk. Niezwykle przygnębiająca uroczystość. W białych trumienkach złożono ciała Weroniki i Wiktorii
To był piątek. Służby ratownicze otrzymały przerażające zgłoszenie. W jednorodzinnym domu stojącym przy ul. Stokrotki w Gdańsku wybuchł gigantyczny pożar. Podczas akcji gaśniczej, strażacy odnaleźli w środku ciała dwóch dziewczynek – Wiktorii († 3l.) i Weroniki († 1 r.). − Już w momencie otrzymania zgłoszenia, dostaliśmy informację, że w środku domu mogą znajdować się dzieci. Wysłaliśmy więc większe siły. W momencie dojazdu na miejscu zdarzenia pożar był silnie rozwinięty. Zadymienie było silne, a z pomieszczenia wydobywały się płomienie. Niestety, podczas akcji gaśniczej strażacy odnaleźli ciała dzieci, w wieku roku i trzech lat − powiedział Super Expressowi Bryg. Jacek Jakóbczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Gdańsku, powiedział w rozmowie z "Super Expressem".
Na miejscu w ciągu kilku chwil pojawił się prokurator, pod którego nadzorem pracowali funkcjonariusze policji. Podinsp. Magdalena Ciska z gdańskiej policji zapewniała, że służby ustalają szczegółowe okoliczności tego zdarzenia. Na miejscu pracował również biegły z zakresu pożarnictwa.
Wiktoria miała tylko trzy lata, a jej młodsza siostrzyczka – nieco ponad rok. Obie dziewczynki spoczęły w malutkich białych trumienkach, które ustawiono przez ołtarzem w kościele św. Barbary. W kaplicy zebrało się kilka osób, które chcą wspólnie pożegnać tragicznie zmarłe siostry. Przed budynkiem wywieszono również krótką rozpiskę z konkretnymi godzinami i programem uroczystości. − Powiększyły grono Aniołów. Nasze ukochane córeczki – czytamy na kartce.
Dziewczynki zostaną pochowane w maleńkich sosnowych trumienkach. Spoczną w jednym grobie. Uroczystości na cmentarzu Łostowickim zaplanowano na godzinę 10:30. To będzie bardzo skromna i cicha uroczystość.