Wycinka trwa od piątku, kiedy to wojewoda pomorski Dariusz Drelich wydał zezwolenie na realizację przekopu przez Mierzeję Wiślaną. Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności, a pierwsze specjalistyczne maszyny wjechały na określony w umowie teren jeszcze tego samego dnia. W celu zapewnienia bezpieczeństwa i uniknięcia zagrożenia dla zdrowia i życia ludzkiego obszar prac został wygrodzony. Obowiązuje tam całkowity zakaz wstępu, a porządku pilnują dziesiątki funkcjonariuszy.
- Zabezpieczenie to około 70 osób. Mamy w tym 50 policjantów i 20 strażników leśnych. Jeśli chodzi o sam przebieg prac, to jest dokładnie dziesięć osób, trzy maszyny wielooperacyjne i jedna maszyna, która wywozi wszystko to, co jest pozyskane - mówi Bartłomiej Obajtek, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. Posłuchaj:
Rozpoczęcie głównych prac budowlanych nastąpi po rozstrzygnięciu przetargu i podpisaniu umowy z wyłonionym wykonawcą.
Zobacz także: Popularne pastylki dla dzieci wycofane ze sprzedaży. Wykryto w nich groźne bakterie!
- Proceduralnie przeprowadzamy przetarg i jesteśmy w trakcie. Przygotowujemy odpowiedzi na pytania. Oprócz tego będziemy robić wszystkie zalecenia, wynikające z decyzji środowiskowej. Musimy zamontować tam piezometry, przesadzić trzcinę. Musimy też w przetargu zamieścić postulaty mieszkańców. Jednym z takich podpunktów będzie kwestia drogi. Mieszkańcy nie chcą, by w tym rejonie był ruch wahadłowy - mówi Anna Stelmaszyk-Świerczyńska zastępca Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni. Posłuchaj:
Przekop Mierzei Wiślanej, zdaniem jego zwolenników, da impuls do rozbudowy portu w Elblągu. Przeciwnicy tymczasem zwracają uwagę, że budowa kanału ingeruje w cenne przyrodniczo obszary, objęte przez Natura 2000.