W jaki sposób działała grupa? Gang sutenerów zajmował się organizowaniem na terenie Trójmiasta tzw. "domówek", na których czerpano zyski z nierządu. W zamian za umożliwienie korzystania z wynajmowanego mieszkania oraz robienie zdjęć na portale internetowe o tematyce seksualnej i umawianie wizyt, przestępcy brali połowę dziennego dochodu pracujących dla nich kobiet.
To właśnie Daniel P. miał zajmować się zarządzaniem finansami gangu. Kolejne osoby miały m.in. organizować sesje zdjęciowe prostytutkom, wrzucać ogłoszenia do sieci, umawiać wizyty klientów oraz wypłacać dniówki. Każdy otrzymywał 150 złotych dziennie. Tylko szefowie grupy zarabiali znacznie więcej. Zdaniem śledczych łączne zyski jednego przestępcy mogły sięgać aż pół miliona złotych.
Na początku ubiegłego roku policja rozbiła działający na terenie Gdańska i Gdyni gang sutenerów. Zarzuty postawiono 16 osobom. Aż 15 z nich odpowiada za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, ułatwianie prostytucji, czerpanie zysków z cudzego nierządu oraz stworzenie z tego stałego źródła dochodów. Podejrzanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Polecany artykuł: