Wielki pływający łabędź na Motławie. Zastanawiasz się, co on tu robi? Dwóch podróżników przypłynęło na nim tu aż z Krakowa

2016-06-10 13:06

Aleksander Kuzimski i Tomasz Czerwiński wsiedli na rower wodny w kształcie wielkiego łabędzia i przez 15 dni płynęli wzdłuż Wisły. Wystartowali w Krakowie, a teraz przybili do brzegu Motławy w Gdańsku. I choć nie wszyscy dawali wiarę w to, że ten nietypowy rejs skończy się szczęśliwie, wyprawa pod hasłem "Jak to się nie da", okazała się sukcesem. 

Dwóch śmiałków przepłynęło Wisłę na pływającym łabędziu

i

Autor: Archiwum serwisu Dwóch śmiałków przepłynęło Wisłę na pływającym łabędziu

W trakcie podróży pokonali łącznie 900 kilometrów, co - biorąc pod uwagę środek lokomocji - czyli rower wodny imitujący wielkiego łabędzia, jest nie lada wyczynem. Tym bardziej, że po drodze bywało różnie. Uczestnicy niecodziennego rejsu po Wiśle musieli mierzyć się m.in. ze szkwałem, awarią pływającego łabędzia, a drogę w pewnym momencie zagrodzili im żołnierze uczestniczący w ćwiczeniach Anakonda-16. 

Zobaczcie, jak wyglądała podróż pływającym łabędziem na nagraniu! 

Reakcje mieszkańców miast, które śmiałkowie mijali na swojej trasie były niekiedy zaskakujące, ale większość osób gratulowała pomysłu i ustawiała się w kolejce do zdjęcia lub krótkiej pogawędki. Podróżnicy zaznali po drodze również sporo serdeczności - dzięki temu unikali czasami nocowania "pod chmurką". 

Gdańsk był już ostatnim przystankiem na trasie pływającego łabędzia. Teraz nietypowy rower trafi na aukcję charytatywną. Na tym jednak nie koniec. Dwaj podróżnicy już teraz zapowiadają, że nie spoczną na laurach, a w niedalekiej przyszłości ponownie zaskoczą akcją spod szyldu "Jak to się nie da". 

Gdańsk był ostatnim przystankiem na trasie podróżników

i

Autor: Archiwum serwisu Gdańsk był ostatnim przystankiem na trasie podróżników

Czytaj też: Najzimniejszy maraton na świecie. Na mecie biało-czerwona flaga z napisem Gdynia. Jak to się stało? Sprawił to TEN gdynianin [WIDEO]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki