W czwartek ok. godz. 4.00 policjanci z Gdańska Wrzeszcza otrzymali zgłoszenie, że w zakładzie krawieckim ktoś zniszczył drzwi i wybił okno. Na miejscu okazało się, że w środku znajduje się złodziej, który nie może wyjść na zewnątrz. Funkcjonariusze wezwali właściciela i wspólnie z nim weszli do zakładu.
W środku spał smacznie 21-latek z Iławy, który tłumaczył, że włamał się do krawca, ale nic nie ukradł. Podczas przeszukania policjanci znaleźli jednak przy nim gotówkę należącą do krawca.
– Gdy policjanci czekali na przyjazd właściciela lokalu i cały czas obserwowali sprawcę, mężczyzna w pewnym momencie położył się i zasnął - mówi Mariusz Chrzanowski, rzecznik policji w Gdańsku.
Polecany artykuł:
Włamywaczowi grozi 10 lat więzienia za kradzież z włamaniem. Będzie musiał pokryć również straty, które krawiec wycenił na 20 tysięcy złotych.