Choć do morderstwa w Opaleniu doszło w 2012 roku, to sprawa jest jak najbardziej aktualna. Zwłoki 44-latki oraz 66-letniego mężczyzny w miejscu ich zamieszkania ujawnił syn kobiety. Był z nią umówiony na spotkanie, na którym się nie pojawiła. Z obojgiem nie było również kontaktu telefonicznego. Zaniepokojony przyjechał do miejsca ich zamieszkania i dokonał strasznego odkrycia. W 2022 roku informowaliśmy naszych czytelników, że policjanci z tzw. Archiwum X w Gdańsku dokonali przełomu. Funkcjonariusze odkryli, że za podwójne zabójstwo odpowiada m.in. syn ofiary. Stróże prawa zaplanowali szturm na dom podejrzanego. Dziś wiemy, że Prokuratura Okręgowa w Gdańsku skierowała do sądu akt oskarżenia, którym łącznie objęto 5 osób.
Podwójne morderstwo w Opaleniu pod Tczewem. Szczegóły sprawy
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, prokurator Grażyna Wawryniuk przypomina, że do zabójstwa doszło pomiędzy 22 a 24 września 2012 roku. W toku oględzin ciał ujawniono rany cięte w obrębie szyi. Bezpośrednią przyczyną śmierci obojga było wykrwawienie w następstwie uszkodzonych żył szyjnych. Śledztwo w tej sprawie zostało umorzone w sierpniu 2013 roku, ale po 9 latach wróciło za sprawą ekipy policyjnej z tzw. "Archiwum X". Materiał został uzupełniony m.in. o zeznania świadków.
- Wspólne działania prokuratorów oraz funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku z tzw. „Archiwum X” doprowadziły do ustalenia i zatrzymania 26 kwietnia 2022 roku trzech osób – mężczyzn w wieku 42, 51 i 52 lat, w tym syna zamordowanego mężczyzny - wyjaśnia prokurator Wawryniuk. - W toku śledztwa ustalono, że syn zamordowanego był z nim skonfliktowany, a tłem konfliktu były kwestie majątkowe - dodaje.
Dwóm mężczyznom postawiono zarzut dokonania wspólnie i w porozumieniu podwójnego zabójstwa, a trzeciemu ułatwienie zbrodni. Oskarżeni nie przyznali się do zbrodni. Na wniosek prokuratora wszyscy zostali tymczasowo aresztowani. Grozi im nawet dożywocie. W toku śledztwa ustalono, że mężczyzna, któremu zarzucono ułatwienie dokonania obu zabójstw, wspólnie z dwoma innymi mężczyznami dopuścił się w 2020 roku oszustwa na szkodę towarzystwa ubezpieczeniowego w związku ze zgłoszeniem szkody komunikacyjnej powstałej w wyniku upozorowanej kolizji. Za oszustwo grozi do 8 lat więzienia.