Do przestępstw dochodziło w lutym 2019 roku na terenie Małopolski (Kraków, Skawina) i Podkarpacia. Sprawcy przyjechali z Wejherowa w jednym celu... wyłudzenia jak największej ilości gotówki. W ciągu miesiąca udało im się oszukać pięć osób, od których podstępem wyciągnęli łącznie niemal 250 tysięcy złotych. Działali według znanego już schematu.
- Podając się za policjantów, dzwonili do wytypowanych osób, opowiadając zmyśloną historię o rzekomym prowadzeniu przez organy ścigania tajnej akcji wymierzonej przeciwko hakerom, którzy włamują się na prywatne konta i defraudują z nich pieniądze. Jednocześnie informowali, że jedyną możliwością ochrony oszczędności zgromadzonych na rachunku bankowym jest przekazanie środków finansowych na przechowanie stróżom prawa. Gdy ofiary były skore do współpracy, oszuści ustalali z nimi miejsce, w którym odbierali gotówkę - opisuje działania sprawców mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Dzięki szybkim i skoordynowanym czynnościom operacyjnym policjantów z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, trzech sprawców zostało zatrzymanych bezpośrednio po przejęciu od pokrzywdzonych pieniędzy. Policjanci zabezpieczyli przy nich około 80 tysięcy złotych, które pochodziły z przestępstw. Materiał dowodowy zebrany w sprawie pozwolił na przedstawienie im zarzutów oszustwa. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Wieliczce sąd zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. Ustalenia śledczych wskazywały, że w składzie przestępczej grupy znajduje się jeszcze jedna osoba.
Zobacz także: Trójmiasto: Policja szuka sprawców pobicia! Poznajesz tych mężczyzn? [ZDJĘCIA]
Policjanci namierzyli czwartego z podejrzanych kilka dni temu w jednej z pomorskich miejscowości. 21-latek został zatrzymany i również wobec niego sąd zastosował tymczasowy areszt. Mężczyzna, podobnie jak koledzy, odpowie za współudział w wyłudzeniach sięgających kwoty 250 tysięcy złotych.Oszustom grozi do 8 lat pozbawienia wolności.