Do zdarzenia doszło 18 maja, przed godziną 16:00 na Rondzie Solidarności w Kwidzynie. Dzielnicowy w trakcie patrolu pełnionego wspólnie z funkcjonariuszem WOT zauważył samochód dostawczy, który blokował przejazd na skrzyżowaniu ulic Toruńskiej i Grudziądzkiej. Po chwili auto zaczęło się staczać na auta stojące tuż za nim. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli na interwencję, dzielnicowy podszedł do auta od strony kierowcy i próbował otworzyć drzwi, jednak były one zablokowane, kierowca nie reagował na pukanie w okno fiata i próbę otwarcia drzwi. Kierujący siedział za kierownicą, ale nie było z nim żadnego kontaktu. Wezwano wsparcie służb ratunkowych. W międzyczasie policjant wycofał wszystkie auta stojące za samochodem dostawczym. Na miejsce przyjechał patrol ruchu drogowego, nagle stan mężczyzny pogorszył się, przez szybę było widać że miał on problemy z oddychaniem po czym stracił przytomność.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ TUTAJ!
- Policjanci natychmiast wybili szybę i dostali się do auta, wyłączyli silnik, a następnie wyjęli mężczyznę z samochodu, sprawdzili jego funkcje życiowe i udzieli mu pierwszej pomocy. 21-latek po chwili odzyskał przytomność i został przekazany załodze karetki, która przetransportowała go do szpitala - mówi Anna Filar, rzecznik policji w Kwidzynie.
Jak się później okazało, do zaistniałej sytuacji najprawdopodobniej przyczyniło się rozszczelnienie jednego ze zbiorników z ciekłym azotem, który przewożony był busem.