Gdynia. Trwa obława za 44-letnim Grzegorzem Borysem
Wciąż trwają poszukiwania 44-letniego Grzegorza Borysa podejrzewanego o zabójstwo 6-letniego synka Olka w Gdyni Fikakowie. - W akcję zaangażowanych jest około tysiąc osób, m.in. policjanci, strażacy, Marynarka Wojenna i Żandarmeria Wojskowa. Do działań dołączyli m.in. policjanci z Poznania i Łodzi - powiedziała w sobotę (21 października) Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
- W piątek do późnych godzin funkcjonariusze przeszukiwali m.in. lasy i różnego rodzaju zbiorniki wodne. Niestety w sprawie nie ma żadnego przełomu. Dzwoni do nas także dużo osób. Wszystkie informacje są na bieżąco weryfikowane - wyjaśniła policjantka.
Z ustaleń "Faktu" wynika, że działania służb skupiają się przede wszystkim na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Dziennik nieoficjalnie podaje, że policja posiada nagranie z kamery monitoringu, na którym widać poszukiwanego Grzegorza Borysa biegnącego około godz. 7 rano w kierunku Źródła Marii na terenie kompleksu leśnego. Jego synek prawdopodobnie już wtedy nie żył. "Fakt" informował również, że psy tropiące zaprowadziły śledczych do jednego ze znajdujących się w parku zbiorników wodnych, jednak nurkowie pracujący na miejscu niczego tam nie znaleźli.
Gdynia. Zabójstwo 6-letniego Olka
Policja otrzymała informację o zabójstwie 6-latka przy ul. Górniczej w Gdyni Fikakowie w piątek (20 października) około godz. 10. Po godz. 13. Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku opublikowała na swoich kanałach w mediach społecznościowych wizerunek oraz dane poszukiwanego w tej sprawie mężczyzny – ojca chłopca, 44-letniego Grzegorza Borysa.
- W przypadku uzyskania informacji na temat miejsca pobytu mężczyzny prosimy o niezwłoczny kontakt z Komendą Miejską Policji w Gdyni 47 74 21 222 (oficer dyżurny jednostki) lub na numer alarmowy 112 - apeluje Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku.
Listen on Spreaker.