Rodzice zabili dziecko w Starogradzie Gdańskim

i

Autor: Marcin Gadomski

Jest akt oskarżenia

Zabójstwo dwumiesięcznej Majeczki. Dominik i Karolina nie mieli litości dla dziewczynki

2023-07-12 11:38

W styczniu 2022 roku Starogardem Gdańskim wstrząsnęła sprawa śmierci dwumiesięcznej Majeczki. Jej oprawcami byli rodzice - Karolina P. (23 l.) i jej partner Dominik P. (24 l.). Sadyści połamali rączki dziewczynce, bili ją po całym ciele. Lista obrażeń Majeczki szokuje. Oprawcy nie mieli także litości dwa dwójki starszych dzieci. Po wielu miesiącach w tej sprawie pojawiły się nowe fakty. Do sądu trafił akt oskarżenia.

W czwartek, 20 stycznia 2022 roku Karolina P. i Dominik P. zakatowali swoją dwumiesięczną córkę, Maję. Łamali jej rączki, bili po całym ciele. Dziewczynka straciła przytomność. Dopiero wtedy jej matka wezwała pogotowie. Było za późno. Majeczka zmarła. Karolina i Dominik zostali zatrzymani, usłyszeli zarzuty zabójstwa. Wkrótce wyszło na jaw, że  oboje maltretowali także swoje starsze dzieci: Zuzię (4 l.) i Kubusia (2 l.). Dziewczynka musiała przejść operację, bowiem rodzice potwory nie poszli z nią do lekarza, kiedy miała połamane ręce. Oczywiście złamania były efektem tortur stosowanych przez rodziców.

Zarzuty dla zabójców Majeczki

Jak podała Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, do sądu trafił akt oskarżenia w sprawie śmierci Majeczki. - Z opinii sporządzonej po przeprowadzonej sekcji zwłok wynika, że przyczyną śmierci dziecka było rozlane, wysiękowe zapalenie opon mózgu współistniejąc z obrzękiem mózgu, a bezpośrednią przyczyną śmierci było porażenie ważnych dla życia ośrodków w pniu mózgu - krążenia i oddychania. W toku sekcji stwierdzono również liczne zmiany urazowe w postaci mnogich, wielomiejscowych uszkodzeń ciała. Charakter urazów wskazywał, że przemoc wobec dziewczynki miała miejsce na długo przed tym, jak trafiła do szpitala - opisuje Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prokuratury. Jak dodaje, u 4-letniej Zuzi stwierdzono "liczne obrażenia w postaci wylewów podskórnych, otarć i zadrapań na całym ciele oraz zniekształcenia obu kości ramiennych i barkowych". Jej braciszek miał natomiast "liczne zasinienia oraz zadrapania na całym ciele, jak również zniekształcenie kości ramieniowej".

- Całość zebranego w tej sprawie materiału dowodowego skutkowała zarzuceniem obojgu rodzicom popełnienie przestępstwa zabójstwa. Działając wspólnie i  w porozumieniu, w zamiarze ewentualnym, mając szczególny prawny obowiązek pieczy na dzieckiem, z obawy przed konsekwencjami prawnymi  stosowania wobec niego przemocy fizycznej, nie podjęli działań mających na celu udzielenie natychmiastowej  pomocy  lekarskiej w związku z rozwijającą się u dziecka chorobą realnie zagrażającą jego życiu, narażając je na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia  i godząc się  na skutek w postaci śmierci - stwierdziła prokuratura.

Karolinie P. i jej konkubentowi zarzucono również znęcanie się fizyczne i psychiczne nad wszystkim dziećmi, łączącego się ze stosowaniem szczególnego okrucieństwa. - Dzieci były wyzywane słowami wulgarnymi i obelżywymi, były uderzane po całym ciele, szarpane, izolowane. Rodzice nie zapewniali im opieki medycznej oraz nie zaopatrywali widocznych ran. Nie zapewniali dzieciom pełnowartościowych posiłków, jak też odpowiedniego do poru roku ubioru. Do takich zachowań dochodziło od listopada 2020 r. do 20 stycznia 2022 r., a ich skutkiem były liczne urazy różnych okolic ciała, naruszające czynności  narządów ciała na okres powyżej dni 7 oraz skutkujące wystąpieniem u pokrzywdzonych zespołu dziecka maltretowanego - informuje prok. Wawryniuk.

Zarzutami w tej sprawie objęto również babcię oraz siostrę matki dzieci. Zarzucono im "nieudzielnie pomocy małoletnim dzieciom znajdującym się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, wobec których rodzice stosowali przemoc fizyczną i psychiczną, mogąc udzielić pomocy bez narażania siebie lub innej osoby".

Akt oskarżenia

Karolina P. i Dominik P. trafili do aresztu. Babcia oraz siostra 23-latki miały policyjny dozór. Do Sądu Okręgowego w Gdańsku trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Prokuratura przypomina, że za zabójstwo kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, kara 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności. Z kolei za znęcanie się nad osobą nieporadną, połączone ze stosowaniem szczególnego okrucieństwa zagrożone jest karą pozbawienia wolności od roku do lat 10. Nieudzielenie pomocy może prowadzić do pozbawienia wolności na 3 lata.

Zabójstwo dwumiesięcznej Majeczki. Zobacz zdjęcia

Częstochowa. Nie udało mu się uratować Kamilka. Czy pan Artur dostanie opiekę nad Fabiankiem?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki