O tej sprawie przez długie tygodnie mówiło całe Trójmiasto. W dniu zabójstwa funkcjonariusze zostali powiadomieni, że w wagonie kolejki SKM doszło do szarpaniny pomiędzy dwoma osobami. Na miejscu policjanci zastali mężczyznę, który przytrzymywał i dusił drugiego. Puścił pokrzywdzonego dopiero na polecenie mundurowych. - Poszkodowany był nieprzytomny. W pewnym momencie ustały również czynności życiowe. Podjęte czynności reanimacyjne przywróciły funkcje życiowe. Mężczyzna został odwieziony do szpitala, w którym zmarł w dniu następnym - mówi Grażyna Wawryniuk.
Zatrzymanemu przedstawiono zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. - Podejrzany przygniatał pokrzywdzonego swoim ciałem, zadawał mu ciosy po całym ciele, w tym w głowę, powodując otarcia naskórka w okolicy głowy oraz krwiaka okularowego oka lewego. Przy użyciu chwytu typu „dźwignia” uciskał szyję pokrzywdzonego, doprowadzając go do stanu głębokiej nieprzytomności. Skutkiem tego zachowania była jego śmierć - tłumaczy Grażyna Wawryniuk.
Polecany artykuł:
Z ustaleń biegłych wynika, że główną przyczyną śmierci pokrzywdzonego było rozległe nieodwracalne uszkodzenie mózgu, spowodowane globalnym niedokrwieniem i niedotlenienie w następstwie nagłego zatrzymania krążenia. To natomiast zostało wywołane długim duszeniem. Zarzut zmieniono więc na zabójstwo. Podejrzany nie przyznawał się do winy i odmawiał składania wyjaśnień.
Zabójstwo w kolejce SKM Trójmiasto. Sprawca chory psychicznie
- W toku postępowania podejrzany był badany sądowo-psychiatrycznie. Po przeprowadzonej obserwacji biegli orzekli, że 32-latek jest chory psychicznie. Dokonując zarzuconego mu czynu, miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem - przekazała dziś Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
W związku z tym, że istnieje duże ryzyko ponownego popełnienia podobnego czynu przez sprawcę, zdaniem prokuratury powinien on zostać umieszczony na leczeniu w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie Sąd Okręgowy w Gdańsku.