Zadzwonił na policję i... ma PROBLEM! Poszło o MASECZKĘ

i

Autor: Pixabay.com / ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE Zadzwonił na policję i... ma PROBLEM! Poszło o MASECZKĘ

Zadzwonił na policję i... ma PROBLEM! Poszło o MASECZKĘ

2020-12-16 11:45

W poniedziałek (14 grudnia) mundurowi z Lęborka odebrali telefon od 27-latka, któremu odmówiono obsługi w sklepie. Powodem miał być brak maseczki na twarzy klienta. - Niestosowanie się do obowiązku zasłaniania ust i nosa, zgodnie z ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych, stanowi uzasadnioną przyczynę odmowy sprzedaży - tłumaczą funkcjonariusze. Dzwoniąc na policję, młody mężczyzna naraził się więc na poważne konsekwencje. Teraz musi się liczyć z karą finansową.

Do zdarzenia doszło około 15:00. - Do dyżurnego lęborskiej policji zadzwonił mężczyzna, który twierdził, że odmówiono mu obsługi w jednym ze sklepów. Skierowani na miejsce funkcjonariusze ustalili, że 27-latek nie zastosował się do obowiązku zasłonięcia ust i nosa, a poproszony przez sprzedawczynię o nałożenie maseczki, odmówił. Z tego powodu nie został obsłużony - podaje Komenda Powiatowa Policji w Lęborku. Kiedy stróże prawa przyjechali na miejsce, sprawca zamieszania nadal nie reagował na kolejne polecenia, pozostając w miejscu publicznym bez maseczki. - W związku z tym mundurowi sporządzili przeciw niemu wniosek o ukaranie do sądu - informuje KPP.

Wybierz najpiękniej rozświetlone miasto w Polsce! Do wygrania sprzęt o wartości 200 tysięcy złotych. Kliknij tutaj!

Policjanci apelują o stosowanie się do obowiązujących przepisów sanitarnych. Zapowiadają przy tym stanowcze i represyjne podejście w stosunku do osób, które w rażący sposób lekceważą prawo.

W sprawie 27-latka wciąż prowadzone są czynności wyjaśniające.

Sonda
Obawiasz się o swoje zdrowie i sytuację epidemiologiczną w Polsce?
Jak uszyć maseczkę TUTORIAL

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki