Poszukiwania 32-letniej Katarzyny. Wyszła z domu i zniknęła
Katarzyna Oldenburg wyszła ze swojego domu w Debrznie (woj. pomorskie) w czwartek, 13 czerwca. Ostatni raz kamery zarejestrowały 31-latkę w sklepie spożywczym, gdy robiła zakupy. Potem ślad po niej zaginął. Kobieta poszukiwana jest nie tylko przez służby; w jej odnalezienie angażują się także okoliczni mieszkańcy, którzy kilkukrotnie uczestniczyli w przeszukiwaniu leśnych terenów. Tego typu akcje organizował partner zaginionej 32-latki. Mężczyzna w wielu wpisach zamieszczonych w mediach społecznościowych podkreślał, jak wielkim dramatem jest dla niego zniknięcie ukochanej. Wśród zrozpaczonych bliskich kobiety jest także czworo jej dzieci, które tęsknią za ukochaną mamą.
Ciało w lesie niedaleko Debrzna: czy to zaginiona?
Do tej pory nie pojawił się żaden sygnał czy ślad, jaki mógłby dać odpowiedź na to, co stało się z Katarzyną. Wiadomo było, że kobieta leczyła się m.in. z powodu depresji. Zmieniło się to jednak w niedzielę, 14 lipca, gdy przypadkowy przechodzień odnalazł ludzkie zwłoki w lesie niedaleko Złotowa. Od razu pojawiły się pytania, czy to może być ciało zaginionej 32-latki.
- 14 lipca zostaliśmy powiadomieni przez mieszkańca gminy Lipka, że na terenie leśnym w okolicy Złotowa znajduje się ciało. Zwłoki zostały zabezpieczone na polecenie prokuratora do sekcji zwłok. Długi okres czasu i warunki pogodowe sprawiły, że była trudność w identyfikacji tej osoby. Podczas sekcji zwłok pobrano próbki DNA, które zostaną przekazane do dalszych badań i dopiero po uzyskaniu ich wyników będziemy w stanie potwierdzić, kim jest ta osoba - poinformował "Fakt" asp. Damian Pachuc z Komendy Powiatowej Policji w Złotowie.
GALERIA. Zagadkowe zaginięcie Katarzyny Oldenburg. 32-latka wyszła na zakupy i zniknęła. ZOBACZ ZDJĘCIA:
Listen on Spreaker.