Zaginione dziecko odnalezione przez policjantkę w Gdańsku! 11-latek wrócił do domu
Zaginięcie dziecka to sytuacja, w której liczy się czas. Dlatego nie można czekać ani chwili z rozpoczęciem poszukiwań, kiedy rodzice zgłaszają na policję, że ich syn czy córka zniknęli. Wzorową postawą, dzięki której historia zaginięcia dziecka zakończyła się szczęśliwie, wykazała się ostatnio zastępczyni komendanta komisariatu w Nowym Porcie podkomisarz Katarzyna Okupińska. Groźna sytuacja miała miejsce w czwartkowy wieczór. Około godziny 20 11-latek wyszedł przed blok w Nowym Porcie, a gdy nie wrócił do domu, matka zaczęła szukać go na własną rękę. Dziecka nigdzie nie było i kobieta wezwała policję. Funkcjonariusze natychmiast zaczęli działać. Wizerunek dziecka otrzymali m.in. kierowcy autobusów i tramwajów.
"Po godzinie 21:20 policjantka zauważyła zaginionego chłopca na pętli autobusowej"
Jak się okazało, kluczowa okazała się właśnie informacja dotycząca autobusów i tramwajów. Otóż 11-latek jest zafascynowany komunikacją miejską. "Pani komendant po uzyskaniu informacji od matki chłopca, że 11-latek interesuje się komunikacją miejską, postanowiła sprawdzić pętle autobusowe i tramwajowe. Po godzinie 21:20 policjantka zauważyła zaginionego chłopca na pętli autobusowej przy ul. Świętokrzyskiej. Dziecko całe i zdrowe zostało przekazane pod opiekę mamy" - czytamy na stronie pomorskiej policji.