Zamiast dostać wsparcie został poważnie oskarżony. Dramat niewidomego Michała

i

Autor: MART PRODUCTION / CC0 / pexels.com, Facebook / Interwencja Telewizja Polsat Zamiast dostać wsparcie został poważnie oskarżony. Dramat niewidomego Michała

Niewiarygodne!

Zamiast dostać wsparcie, został poważnie oskarżony. Dramat niewidomego Michała

2024-07-26 11:07

30-letni Michał z Gdyni jest niewidomy od urodzenia i cierpi na porażenie mózgowe. Mimo, iż stara się być jak najbardziej samodzielny, czasem zdarza się, że potrzebuje pomocy innych osób. Tak było podczas podróży autobusem. Jednak zamiast otrzymać wsparcie, mężczyzna został oskarżony o molestowanie. Tą dość niecodzienną sytuacją zajęli się dziennikarze programu "Interwencja", emitowanego na antenie Polsatu.

Do zdarzenia doszło 21 czerwca. Niewidomy mężczyzna wracał autobusem do domu. Okazało się jednak, że wskutek awarii, komunikaty głosowe błędnie informowały o zbliżających się przystankach. Wtedy pan Michał postanowił poprosić o pomoc innych pasażerów. Gdy nikt nie reagował, mężczyzna sprawdził czy ktoś nie siedzi obok niego.

- To było tak, że najpierw się zapytałem, czy ktoś tu nie siedzi, ten ktoś nie odpowiedział i dotknąłem kogoś i zapytałem się. Dopiero wtedy zareagowała – mówi reporterom "Interwencji" niewidomy mężczyzna.

Była tam młoda kobieta, która wcześniej nie słyszała jego prośby, gdyż miała na uszach słuchawki.

Niewidomy mężczyzna oskarżony o molestowanie

Tego, co wydarzyło się kilka dni później, mężczyzna zupełnie się nie spodziewał. Pan Michał o godz. 6:00 rano został zatrzymany przez policję przed własnym domem i przewieziony na komisariat pod zarzutem... molestowania seksualnego. Okazało się bowiem, że współpasażerka, którą mężczyzna poprosił o pomoc, złożyła doniesienie o doprowadzenie jej do innej czynności seksualnej.

Dziennikarze ustalili, że rzekomo poszkodowana kobieta to pracownica policji. Nie udało im się jednak z nią skontaktować, by przedstawiła własną wersję zdarzeń. Wypowiedzi udzieliła jednak rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, która odnosząc się do sytuacji, w której pan Michał dotknął współpasażerki, chcąc poprosić ją o pomoc, stwierdziła, że "nie ma tu znaczenia, czy jest to z pobudki seksualnej czy jakkolwiek innej".

- Ja widziałam ten monitoring, te zapisy z autobusu i żadna z nas nie chciałaby być tak dotykana - powiedziała reporterom "Interwencji" Karina Kamińska z KWP w Gdańsku. - Działaliśmy zgodnie z procedurami, policjanci tą osobę zatrzymali zgodnie z artykułem, o który była podejrzana.

Ostatecznie usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej. Jak poinformowała prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, "nie chodzi o czyn o charakterze seksualnym, bo nie ma pewnych znamion, które musiałyby zafunkcjonować".

Zdaniem prawników reprezentujących niewidomego mężczyznę, policjanci przekroczyli swoje uprawnienia, zabierając go spod domu i przesłuchując bez obecności obrońcy, gdy "na pierwszy rzut widać, że on tego obrońcy potrzebuje". Jak stwierdził Piotr Bartecki, prawnik pana Michała, policja "nie miała podstaw do tego, żeby zabierać tego człowieka rano na komisariat, zastraszać, prowadzić postępowanie".

- Na koniec okazuje się, że ten materiał dowodowy jest zerowy - dodał prawnik w rozmowie z dziennikarzami "Interwencji".

Za zarzucane panu Michałowi naruszenie nietykalności pasażerki autobusu może grozić kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet rok więzienia. Niewidomy mężczyzna bardzo przejął się sytuacją, jaka go spotkała.

- Nadal czuję przerażenie. Boję się - mówi pan Michał.

Lawina komentarzy. "To jest tak absurdalne, że aż niemożliwe"

Sytuacja, która spotkała niewidomego mężczyznę, odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych.

"Zwyczajnie nie wierzę, że ta historia miała miejsce i że ta kobieta, do tego policjantka, tak się zachowała"

"To jest skandal. Policjantka się ośmieszyła"

"Jak można tak potraktować chorego człowieka? Szok"

"Kobiecie naprawdę brak skrupułów. Widzi osobę z bardzo dużą niepełnosprawnością i nie potrafi zrozumieć, że zachowanie takiej osoby wygląda nieco inaczej. Brak mi słów"

"Jestem wzburzona postawą policji, nie rozumiem skąd w Polsce jest taki brak empatii do drugiego człowieka"

"Wielka pani poszkodowana 'policjantka', zamiast służyć pomocą to oskarża niepełnosprawną osobę. Absurd jakich mało"

"Ta policjantka nie nadaje się w policji. Za takie coś powinna wylecieć z pracy. Powinna dac przykład a nie napuszczać kolegów z pracy"

"W ogole nie wierzę, że coś takiego miało miejsce. To jest tak absurdalne, że aż niemożliwe"

- czytamy m.in. w komentarzach na Facebooku.

Żródło: Interwencja TV Polsat

Sonda
Czy osoby niepełnosprawne są szanowane w Polsce?
Kierowca autobusu zobaczył niewidomą przy przejściu dla pieszych. Jego reakcja poruszyła wszystkich

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki