Prace powstały obok stacji Pomorskiej Kolei Metropolitalnej Gdańsk-Jasień w ramach akcji "Solidarni z Ukrainą", zdobiąc kolejowe mury. Murale są m.in. autorstwa Piotra TUSE Jaworskiego, czy ukraińskiej studentki ASP: w przypadku tej drugiej manifestacja nastolatków jest szczególnie - jak zaznaczają przedstawiciele PKM - "bolesna", bo mural bezpośrednio odnosił się do rosyjskiej rzezi w Buczy. - Tego co się stało w miniony weekend na naszym murze z antywojennymi muralami na Jasieniu nawet nie chce się komentować - napisali w mediach społecznościowych, publikując zdjęcia zniszczeń.
Poza dziełem ukraińskiej studentki, wandale zniszczyli niezamalowaną powierzchnię muru (pojawiło się tam kilka prorosyjskich haseł, w tym litera "Z" - widoczna na zdjęciach pow.) i dwa murale Tuse Jaworskiego: z Braćmi Kliczko (zamalowując napis "together we stand") i dorysowując serce na policzku Hitlera.
Policja: Wczoraj wpłynęły materiały. Dzisiaj przekazano je do prokuratury
Pomorska Kolej Metropolitarna już w poniedziałek (18.07.22) zapowiedziała zgłoszenie sprawy na policję, szacując że odnalezienie małolatów nie okaże się specjalnie skomplikowane. Panowie wręcz "zapozowali" do kamer monitoringu, po czym udali się na przystanek PKM Gdańsk Jasień, gdzie... kamer monitoringu jest jeszcze więcej. Odjechali pociągiem SKM Trójmiasto w kierunku Kościerzyna. Jak ustalamy, KMP z Gdańska otrzymała już zgłoszenie. Policjanci byli na miejscu, przeprowadzili oględziny i ustalili wartość strat. A te mogą okazać się duże, bo murale Tuse Jaworskiego - na co wskazuje sama PKM - są "publicznymi dziełami sztuki, znanymi na całym świecie". Ale małoletni wandale raczej nie mogli zdawać sobie z tego sprawy. Ten fakt może przyczynić się do zwiększenia wysokości kary już po złapaniu całej czwórki.
Oficer prasowa miejskiej komendy podinsp. Magdalena Ciska zdradziła w rozmowie z SE.pl, że w środę (20.07.22) całość dokumentacji - w tym zapis z monitoringu - trafiła już do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa. - Oczywiście policjanci osobno prowadzą też swoje czynności - dodaje. Zatrzymanie powinno być więc kwestią czasu.