Psycholog o Paulinie. "Ona jest ofiarą"
- Ona jest ofiarą - mówi w rozmowie z reporterem "Super Expressu" psycholog, która śledzi sprawę zbrodni w Czernikach. - Została bardzo skrzywdzona. Gdy miała pięć lat, zmarła jej mama. Potrzebowała miłości. Opieki. Osoba, która powinna dać jej miłość i poczucie bezpieczeństwa wykorzystywała jej bezgraniczną, bezwarunkową miłość.
Potworna zbrodnia w Czernikach. Zakopane ciała dzieci
Przypomnijmy, że policjanci w jednym z domów w tej kaszubskiej wsi znaleźli zakopane zwłoki trójki niemowlaków. Wiadomo, ze najmłodsze z dzieci urodziło się kilka tygodni temu. Śledczy są przekonani, że niemowlak został zamordowany przez swoją matkę Paulinę G. i zboczonego ojca Piotra G., który jest ojcem Pauliny. Śledczy są pewni, że Paulina i Piotr G. zamordowali jeszcze wspólnie jedno dziecko z kazirodczego związku. Piotr G. miał zamordować jeszcze jedno swoje dziecko, które miała urodzić jedna z jego starszych córek.
Sprawa wyszła na jaw po tym jak jedna z koleżanek z pracy Pauliny G. była pewna, że urodziła ona dziecko i nie wiedziała, co się z nim stało. Paulina G. zaprzeczała, że jest matką. Badania ginekologiczne przeprowadzone w szpitalu mówiły jednak coś innego. Gdy lekarze powiedzieli Paulinie, że kłamie i musiała niedawno urodzić dziecko, dopiero wtedy pękła. Wyznała policjantom, że od kilku lat uprawia seks ze swoim ojcem Piotrem G. Wyznała, że razem z ojcem zamordowali dzieci, które urodziła. Wskazała miejsce ich pochówku w domu pod klepiskiem.
Piotr G. współżył z młodszą córką
Piotr G. był znany policji. Prokuratura 12 lat temu zajmowała się nim, bo ktoś doniósł, że współżyje z inną córką. Wtedy śledczy nie znaleźli dowodów na to, że Piotr G. zmusza do seksu swoją starszą córkę. Ona sama zaprzeczała. - Zarówno starsza córka, jak i Paulina to ofiary okrutnego człowieka - mówi nam psycholog
Ci, którzy znali Paulinę mówią, że była pyskata. - Ona po tym, jak została zmuszona po raz pierwszy do współżycia ze swoim ojcem, czuła ogromny wstyd. Mimo że współżyła z nim dalej, wiedziała, że to coś złego. Dlatego jest w niej tyle agresji. To jej obronna poza. Ona doznała ogromnej krzywdy. Niewyobrażalnej. Formalnie jest zabójczynią i za to co zrobiła odpowie przed sądem - mówi nam psycholog.
CZYTAJ TEŻ: Makabra w Czernikach. Ksiądz o wymordowanych niemowlętach: pochowam je
Polecany artykuł: