Kulisy śmiertelnego wypadku pod Kościerzyną
Na jaw wychodzą nowe fakty dotyczące śmiertelnego wypadku w pobliżu Szarloty pod Kościerzyną, w którym zginęła 34-latka i jej partner. Do zdarzenia doszło we wtorek, 6 grudnia, ok. godz. 17. Kobieta prowadziła audi A4, którego pasażerami byli jej 40-letni partner i 12-letni chłopiec. Według wstępnych ustaleń policji kierująca straciła panowanie nad autem na łuku drogi, po czym zjechała na prawe pobocze, dachowała i uderzyła w drzewo. Zarówno ona, jak i mężczyzna zginęli na miejscu, natomiast 12-latek trafił z obrażeniami ciała do szpitala - jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
34-latka zginęła w dniu swoich urodzin
Jak informuje "Dziennik Bałtycki", 34-latka zginęła w dniu swoich urodzin i osierociła dwoje dzieci, z których najmłodsze ma 10 lat. 12-latek, który towarzyszył ofiarom wypadku, nie był jednak dzieckiem kobiety, a synem znajomych obydwojga, którego mieszkańcy powiatu kościerskiego mieli zabrać na przejażdżkę.