Urządził matce piekło
Mieszkaniec Słupska wszczynał po pijanemu awantury, bił, wyzywał i groził kobiecie śmiercią. W lipcu ubiegłego roku matka 34-latka przeżyła kolejny koszmar. Prokurator jest przekonany, że kat przycisnął pokrzywdzoną do ściany wersalką i złamał jej kręgosłup w odcinku szyjnym. W ten sposób spowodował u niej ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Ofiara Sławomira T. w bardzo ciężkim stanie trafiła do szpitala.
W styczniu 2024 r. rozpoczął się proces mężczyzny. Sławomir T. nie chciał złożyć wyjaśnień przed słupskim sądem. Sędzia odczytał jego wyjaśnienia, złożone w trakcie śledztwa. 34-latek przyznał się jedynie do podniesienia wersalki z mamą, w wyniku czego kobieta miała uderzyć głową w ścianę. Twierdzi, że nie bił matki, nie groził jej, ani też nie poniżał.
Polecany artykuł:
Wyrok dla Sławomira T.
Po kilku miesiącach Sławomir T. usłyszał wyrok. Sąd uznał, że oskarżony jest winny zarzucanych mu czynów i wymierzył mu karę trzech i pół roku więzienia. Wyrodny syn ma też zapłacić matce 30 tysięcy złotych zadośćuczynienia.
Sąd w uzasadnieniu wyroku podkreślił, że Elżbieta T. jest niezdolna do samodzielnego funkcjonowania jest osobą całkowicie niepełnosprawną. Złożenie wersalki i złamanie kręgosłupa przyczyniło się do trwałego uszczerbku na zdrowiu kobiety. Za ten stan odpowiada tylko i wyłącznie Sławomir T.
Wyrok jest nieprawomocny, stronom przysługuje prawo do złożenia apelacji.