Ta kradzież po prostu nie mieści się w głowie. Złodziej wszedł do sklepiku, porwał skarbonkę z datkami i zwiał. Sumienie go nie ruszyło. - Czujemy olbrzymi zawód. Z każdym dniem walczymy o zdrowie i życie naszej malutkiej córeczki. Wiadomość o tym, że złodziej ukradł puszkę z pieniędzmi na leczenie, mocno zabolała. Kolejny cios dla nas, dla naszego małego aniołka - mówi załamana pani Katarzyna Paczuła, mama Laury. - Rdzeniowy zanik mięśni sprawia, że nasze maleństwo umiera każdego dnia. Dlatego też zależy nam, by jak najszybciej zebrać pieniądze. Każda kwota, nawet najmniejsza, ma olbrzymie znaczenie, by uratować naszą Laurę - dodaje.
Policjanci spisali się na medal. Złodziej został zatrzymany. Niestety, nie wiadomo, co stało się z ukradzioną puszką. Mama Laury ma nadzieję, że funkcjonariusze odnajdą też pieniądze. - Dla córci liczy się czas, a każde opóźnienie w zbiórce może doprowadzić do najgorszego scenariusza. Terapię genową można podać tylko do drugiego roku życia. Laura ma już 18 miesięcy - tłumaczy drżącym głosem zatroskana mama.
Wybierz najpiękniej rozświetlone miasto w Polsce! Do wygrania sprzęt o wartości 200 tysięcy złotych. Kliknij tutaj!
Ciocia dziewczynki napisała książkę "Leć Laura". Cały dochód z jej sprzedaży ma zostać przeznaczony na leczenie. Internetową zbiórkę dla Laury można wesprzeć na stronie SiePomaga.pl [KLIKNIJ TUTAJ].