Od pierwszego gwizdka Piast Gliwice grał bardzo ofensywnie, stwarzając kilka dogodnych sytuacji bramkowych. Zepchnięci do defensywy gospodarze, chcąc powstrzymać rywali, byli zmuszeni do nieczystej gry. Mimo starań i kilku przeprowadzonych akcji, podopieczni Zbigniewa Smółki z każdą minutą grali coraz gorzej, natomiast goście nie ustępowali. Pierwszą bramkę w 29. minucie zdobył Czerwiński po stałym fragmencie gry.
Gliwiczanie konsekwentnie atakowali i tuż przed przerwą podwyższyli wynik na 2:0. Na listę strzelców wpisał się Valencia, który był bardzo widoczny w tej części spotkania. Niestety, Arka Gdynia w pierwszych 45 minutach meczu nie była w stanie stworzyć sobie żadnej klarownej sytuacji.
W początkowej fazie drugiej połowy meczu obraz gry niewiele się zmienił. Nadal na boisku dominowali podopieczni Waldemara Fornalika. Dopiero od 65. minuty Arka zaczęła grać wysokim pressingiem, stwarzając sobie coraz lepsze okazje. Oprócz sytuacji bramkowych, na boisku przez słaby stan murawy można było zobaczyć dużo brzydkich fauli zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Konsekwencją takiej gry był rzut karny dla gospodarzy. Do jedenastki podszedł Janota. Jego strzał fantastycznie wyczuł jednak Franciszek Plach.
Zobacz także: Lechia Gdańsk - Wisła Kraków: Gdzie oglądać na żywo? [TRANSMISJA TV LIVE, BILETY NA MECZ]
Chwilę później bramkarz Piasta nie miał tyle szczęścia i został pokonany po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Na listę strzelców w 88. minucie po strzale głową wpisał się Zbozień. Pomimo czterech doliczonych minut, wynik meczu nie uległ już zmianie i Piast Gliwice zanotował kolejną wygraną. Arka pozostaje bez zwycięstwa od ośmiu oficjalnych spotkań.
Autor: Krzysztof Dunaj