Budowa nowego terminalu trwała półtora roku i pochłonęła 150 milionów złotych. W ramach inwestycji port kupił trzy kolejne rękawy, powstał też nowy układ drogowy – w rozmowie z Olą Nietopiel, reporterką Radia ESKA wymienia prezes lotniska Tomasz Kloskowski.
W przypadku układu drogowego zmieni się właściwie wszystko: - Najważniejszy z punktu widzenia kierowcy będzie nowy wjazd, zarówno pod terminale, jak i na lotniskowe parkingi. Na rondzie, na którym obecnie kończy się Trasa Słowackiego, pojedziemy dalej na zachód, w stronę Banina. Funkcjonujący dotychczas zjazd z ronda w kierunku terminali będzie chroniony szlabanami i dostępny wyłącznie dla autobusów. Równocześnie wszystkie jezdnie przed terminalami staną się jedną, dużą strefą Kiss&Fly - tłumaczy Kloskowski.
W tym roku port lotniczy w Gdańsku planuje obsłużyć 3,7 miliona pasażerów. Co ważne, otwarcie nowego terminalu zbiegło się z uruchomieniem Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, która dowozi podróżnych między innymi prosto na lotnisko.
Te wszystkie zmiany, zdaniem Kloskowskiego, sprawią, że zagraniczni goście inaczej spojrzą na Gdańsk: