Warszawa. 10-latka sama się porwała

2011-04-28 4:00

Pogotowie, 11 policyjnych radiowozów i funkcjonariusze z psami uczestniczyli w akcji, która okazała się... wymysłem dziecka. Najpierw na policję zadzwonili pasażerowie z przystanku autobusowego na Bielanach. Znaleźli 10-letnią dziewczynkę, która została porwana i właśnie udało jej się uciec.

Policyjna akcja trwała kilkadziesiąt minut, dziecko pokazywało funkcjonariuszom rzekome miejsca zdarzeń. Szybko okazało się jednak, że całą historię wymyśliło.

Mało tego - samo domalowało sobie "siniaki" i skrępowało grubą taśmą. Najprawdopodobniej dziewczynka pokłóciła się z matką i w ten dziwny sposób chciała zwrócić na siebie uwagę.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki