10-latek zabrany przez śmigłowiec do Warszawy! W jego quada huknęło iveco
10-letni chłopiec został poważnie poszkodowany w wypadku quada i iveco, do którego doszło w Ziemięcinie pod Grójcem. W środę, 3 sierpnia, przed godz. 19, chłopiec przejeżdżał przez wieś asfaltową drogą i zaczął skręcać w lewo. W tym czasie z przeciwnego kierunku nadjeżdżał bus dostawczy marki Iveco, który prowadził 38-latek. Nie wiadomo, który z kierowców zawinił - wyjaśni to policyjne postępowanie - ale oba pojazdy zderzyły się, w wyniku czego 10-latek został poważnie ranny. Po chłopca przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał go do jednego ze szpitali w Warszawie. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że życie poszkodowanego nie było zagrożone, natomiast trzeba dodać, że tak młoda osoba nie powinna była jechać quadem po drodze publicznej - mówi nadkomisarz Agnieszka Wójcik, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Grójcu. Jak dodaje, kierowca iveco, mieszkaniec powiatu grójeckiego, był trzeźwy.
Czytaj też: Mężczyzna zginął pod kosiarką! Niesłychany wypadek pod Grójcem
Czytaj też: 42-latek spod Grójca zamordowany ze szczególnym okrucieństwem? Sprawca zbrodni nieuchwytny