Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała o niecodziennej sytuacji z jaką mieli do czynienia funkcjonariusze z Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego i Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Służby skierowały swoją uwagę na samolot z Dohy lądujący na warszawskim Okęciu. Psy służbowe Loca i Nutka, wybrały bagaże jednego z podróżnych lecących tym rejsem. Specjalnie wyszkolonych zwierząt nie zmylił nawet zapach mieszanki egzotycznych przypraw, które właściciel walizek umieścił w środku.
Podwójne dno
Na prześwietleniu bagażu okazało się, że ma podwójne dno. Po ostrożnym otwarciu dwóch walizek, pomiędzy ich ściankami funkcjonariusze znaleźli osiem pakietów oklejonych folią i taśmą, zawierających beżowy granulat. Badania w Labolatorium Kryminalistycznym Komendy Głównej Straży Granicznej wykazały, że tajemnicza substancja to heroina.
Łącznie w walizkach 51-letni obywatel Wielkiej Brytanii przemycał ponad 11 kg narkotyku. Z takiej ilości można wyprodukować blisko 25 tys. tzw. działek.
Brytyjczyk został zatrzymany i umieszczony w areszcie na trzy miesiące. Za przemyt takiej ilości narkotyków grozi mu od 3 do nawet 15 lat więzienia.
Dalsze postępowanie w sprawie przemytu prowadzi Straż Graniczna z Okęcia pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota.
Nie pierwszy raz
Według KAS to kolejne w ostatnim czasie ujawnienie przemytu heroiny na Lotnisku Chopina. Na początku października, funkcjonariusze zatrzymali dwóch podróżnych z ponad 8,5 kg tego narkotyku, również ukrytym w podwójnych dnach walizek.