Sytuacja miała miejsce w środę (9 marca) po godzinie 21. 24-latka wychodziła właśnie z kawiarni przy ul. Krakowskie Przedmieście ze swoim 14-letnim bratankiem z Ukrainy. Nagle podszedł do nich podejrzany typ z bukietem róż. Nieznajomy zaproponował chłopcu, żeby wręczył kwiaty swojej cioci. Gdy chłopiec to zrobił, mężczyzna zażądał zapłaty.
Zdezorientowany chłopak wyjął pieniądze z portfela i zaczął je przeliczać. Wtedy oszust zabrał mu z ręki całą gotówkę! - Mężczyzna twierdził, że tyle się należy za kwiaty. Nie chciał zwrócić pieniędzy – powiedział Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji. Fałszywy kwiaciarz uparcie twierdził że zwrotów nie przyjmuje. Na szczęście obok przechodził patrol policji. - Kobieta poinformowała funkcjonariuszy o zaistniałej sytuacji. Został zatrzymany – powiedział Szumiata. Jak nieoficjalnie udało się ustalić, to 33-letni Łukasz B. z Warszawy.
Oszust został zatrzymany. Grozi mu do 8 lat więzienia
Pieniądze udało się odzyskać, a nieuczciwy kwiaciarz ma poważne kłopoty. Usłyszał zarzut oszustwa, za który grozi do 8 lat więzienia. Niestety, oszust po przesłuchaniu został wypuszczony na wolność i dalej może próbować naciągać nieświadome ofiary. Spacerujący Krakowskim Przedmieściem powinni się nieć na baczności.