18-latek szedł ulicą i niszczył zaparkowane przy niej samochody. Młotkiem wybijał w nich szyby. Z jednego z nich ukradł gaśnicę i okulary korekcyjne. Gdy policjanci dostali informację o grasującym wandalu, natychmiast pojechali na miejsce, gdzie młody człowiek demolował samochody.
- Patrolowcy pojawili się we wskazanej okolicy. Podjęli patrol pieszy pomiędzy blokami na terenie osiedla. Bardzo szybko zauważyli mężczyznę odpowiadającego podawanemu rysopisowi. 18-latek miał przy sobie młotek do wybijania szyb, okulary korekcyjne i gaśnicę samochodową. Nie był w stanie logicznie odpowiadać na zadawane pytania. Szybko wyszło na jaw, że w okolicy jest kilka uszkodzonych samochodów z powybijanymi szybami. Mężczyzna został zatrzymany - relacjonuje Joanna Węgrzyniak z policji.
Polecany artykuł:
Jak się okazało 18-latek był na tyle pijany, że zostawił w jednym ze zniszczonych przez siebie samochodów, swój własny telefon. Na podstawie złożonych zawiadomień i zgromadzonych dowodów śledczy z wydziału mienia przedstawili mu 3 zarzuty, kradzieży z włamaniem i 2 uszkodzenia mienia.