Wiktoria mieszkała w Warszawie na ulicy Karola Adamieckiego w Ursusie. W niedziele 11 kwietnia o godz. 14.30 wyszła z domu. Miała jechać do swojego chłopaka na Pragę Południe. Potem wspólnie razem mieli wybrać się na ognisko. Kiedy dziewczyna nie wróciła na noc do domu, zrozpaczona rodzina powiadomiła policję. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli jej poszukiwania. Wiadomo było jedynie, że ostatni raz jej telefon logował się w nocy z 11 na 12 kwietnia w dzielnicy Włochy. Potem sygnał zniknął. Rodzina w obawie o zdrowie i życie 19latki zaapelowała do wszystkich o pomoc.
Niestety w czwartek potwierdziły się najgorsze obawy. - Zakończyliśmy poszukiwania dziewczyny ze sutkiem tragicznym - przekazał mł. asp. Karol Cebula z policji w Ursusie. Jak dowiedział się nasz reporter, ciało 19-latki znaleziono właśnie w dzielnicy Ursus na terenie magazynów wojskowych. Zrozpaczona matka poszukiwanej nastolatki zidentyfikowała jej ciało. Na miejscu jest policja. Trwają czynności prokuratorskie z udziałem śledczych.