Piaseczno. 20-latek driftował na parkingu pod nadzorem ojca
Ojciec z dwoma synami w wieku 20 i 16 lat po zmroku udał się na parking przy jednym ze sklepów w Piasecznie. Starszy z chłopaków wsiadł za kierownicę BMW, a jego młodszy brat obok. Driftowali w najlepsze, gdy niespodziewanie podjechał policyjny radiowóz.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.
"Nic się nie stało"
Policjanci z Piaseczna nie mogli uwierzyć, że ojciec pozwolił synom na takie zachowanie. "Młody uczy się tylko jeździć" - przekonywał.
Za swoje działania kierujący otrzymał mandat karny w wysokości aż 5 000 złotych, a na jego konto trafiło 10 punktów karnych. To znacząca kara, ale jej celem jest nie tylko dyscyplinowanie, ale przede wszystkim podkreślenie, że takie popisy mogą mieć tragiczne skutki.
"Kierujący muszą zacząć zdawać sobie sprawę z tego, że parkingi, ulice i inne publiczne miejsca nie są przeznaczone do wykonywania ryzykownych manewrów. Driftowanie powinno odbywać się wyłącznie w kontrolowanych warunkach, na specjalnie wyznaczonych torach czy zamkniętych przestrzeniach pod okiem specjalistów. Decydując się na takie działania w miejscach publicznych, kierujący nie tylko narażają siebie na poważne konsekwencje prawne, ale przede wszystkim stawiają na szali zdrowie i życie innych osób" - przypomina st. asp. Magdalena Gąsowska.