Spektakularna akcja przesunięcia kościoła na rolkach
1 grudnia 1962 roku, chwilę przed godziną 1 w nocy, rozpoczęła się jedna z najbardziej spektakularnych operacji w historii inżynierii. Barokowa świątynia zaczęła się przemieszczać z prędkością 9,3 cm na minutę. Prace zlecono Biurowi Studiów i Projektów Konstrukcji Stalowych „Mostostal”. Koncepcję przesunięcia i renowacji kościoła oraz zagospodarowania terenu wykonał Lech Stanisławski wraz z konstruktorem Władysławem Makowieckim. Przygotowania do całej akcji trwały kilkanaście miesięcy. Kościół odcięto od fundamentów. W ich miejsce włożono żelbetonowy ruszt i sześć torów z 420 rolkami. Zabytek miał przemieścić się w miejsce dawnego ogrodu klasztornego. Przesunięcia dokonano przy pomocy pięciu ręcznych wyciągarek obsługiwanych przez kilku robotników. Świątynia po upływie 226 minut przesunęła się o 21 m. w głąb działki.
Przesunęli by poszerzyć
Przesunięcie Kościoła Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, niegdyś Karmelitów Trzewiczkowych, miało na celu wytyczenie przyszłej Trasy W-Z, którą planowano w ruinach świątyni. Zamiast poprowadzić trasę lekkim łukiem kilkadziesiąt metrów bardziej na północ, przez rumowisko getta, wytyczono ją po osi historycznej ulicy. Poszerzono ją kosztem północnej pierzei, wzdłuż której rozebrano kilkanaście możliwych do odbudowy kamienic z XVIII i początku XIX stulecia. Ostatecznie władze uznały, że rozbiórka świątyni niosłaby za sobą wysoki polityczny koszt i przystały na projekt przesunięcia świątyni.