Młody mężczyzna pobił kierowcę autobusu
Dochodziła godz. 20 w środę, 15 marca, gdy strażnicy miejscy zauważyli na skrzyżowaniu ulicy Wiatracznej i Prochowej autobus miejski linii 188. Pojazd blokował ruch, a inni kierowcy omijali go, stwarzając zagrożenie dla nadjeżdżających z naprzeciwka. - W pierwszej chwili pomyślałem, że autobus po prostu się zepsuł. Podeszliśmy do przednich drzwi, by zapytać, czy wezwać pogotowie techniczne, i zobaczyliśmy, jak w środku młody mężczyzna bije kierowcę autobusu, a drugi próbuje odciągnąć silnie pobudzonego napastnika - powiedział str. Jacek Szostakiewicz.
Sytuacja była niezwykle poważna. Napastnik krzyczał, że pozbawi kierowcę życia! W pewnej chwili pracownikowi MZA udało się otworzyć drzwi pojazdu. Agresywny 22-latek nie reagował na polecenia wydawane przez strażników. Atakował ich rękami i wykrzykiwał wulgaryzmy.
Chwilę później na miejsce przyjechał drugi patrol straży miejskiej i wspólnymi siłami funkcjonariusze wyprowadzili napastnika w kajdankach z autobusu. Mężczyzna nawet w przedziale przewozowym radiowozu był agresywny i próbował zdemolować wnętrze pojazdu, kopiąc w ściany i drzwi. Na miejsce interwencji strażnicy wezwali patrol policji. Oczekując na jego przyjazd, strażnicy opatrzyli kierowcę.
Agresywny 22-latek opluł policjantów
- Mężczyzna, który zaatakował, był tak agresywny, jakby zażył jakieś środki pobudzające. Nie uspokoił się nawet w radiowozie. Napluł na policjantów, którzy podeszli do radiowozu i otworzyli drzwi przedziału przewozowego - przekazał str. Jacek Szostakiewicz.
Agresywny 22-latek kasku ochronnym i kaftanie bezpieczeństwa został przewieziony do komisariatu. Tam ustalono, że był poszukiwany w związku z rozbojem i dewastacją mienia. Został zatrzymany przez policję.