Akt oskarżenia w sprawie zabójstwa 4-letniego Leosia
Akt oskarżenia przeciwko matce 4-letniego Leosia i jej partnera został skierowany przez Prokuraturę Okręgową w Siedlcach do Sądu Okręgowego w Siedlcach w czwartek, 28 września. Prokuratura nie ma wątpliwości, że to przez ich działanie chłopczyk skonał w potwornych mękach. Godzili się na nachodzącą śmierć dziecka!
- Matka dziecka i jej partner zostali oskarżeni o to, że w okresie od bliżej nieustalonej daty, w drugiej połowie sierpnia 2022 roku do dnia 21 sierpnia 2022 roku jako osoby sprawujące bezpośrednią i dobro wolną opiekę nad 4-letnim Leonem, działając wspólnie i w porozumieniu, ze szczególnym okrucieństwem, w zamiarze pozbawienia go życia, po tym, gdy uległ on rozległemu poparzeniu w miejscu zamieszkania, wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi wezwania pomocy medycznej, przewidując i godząc się na śmierć chłopca, przez okres kilku dni zaniechali wezwania pomocy, na skutek czego w dniu 21 sierpnia 2022 roku dziecko zmarło - przekazała prokurator Krystyna Gołąbek.
Jak dodała, że z ustaleń śledztwa wynika, że chłopczyk wpadł do niezabezpieczonego brodzika z gorącą wodą i doznał rozległych oparzeń. - Opiekunowie zaniechali wezwania pomocy medycznej, godząc się tym samym na śmierć dziecka. Według oskarżonych chłopczyk zmarł po upływie około tygodnia od tego wydarzenia. Po śmierci dziecka oskarżenia zakopali jego zwłoki w lesie, a następnie miejsce to zalali warstwą betonu - wyjaśniła prok. Gołąbek. - Zbrodnia zabójstwa może być dokonana nie tylko przez działanie, ale też przez zaniechanie, jeśli na sprawcy ciąży obowiązek prawny i szczególny obowiązek zapobiegnięcia skutkowi, co niewątpliwie w niniejszej sprawie miało miejsce - zaznaczyła prokurator.
Szokujące szczegóły śmierci 4-letniego Leosia
O tragicznym losie, jaki spotkał zaledwie 4-letniego Leonka, świat usłyszał jesienią minionego roku. 21 października prababcia chłopca zgłosiła na policję jego zaginięcie. Kobieta od dłuższego czasu nie widziała prawnuka i obawiała się, że mogło mu się stać coś złego. Policjanci przez kilka dni sprawdzali różne adresy, pod którymi w ostatnim czasie mogło przebywać dziecko wraz z matką i jej partnerem. Tydzień później w miejscowości Górki koło Garwolina dokonano makabrycznego odkrycia. Zwłoki 4-latka były zakopane w płytkim grobie na zalesionym terenie nieopodal domu. Prokuratura poinformowała wówczas o zatrzymaniu 19-letniej wówczas matki chłopca i jej 19-letniego partnera. Od chwili zatrzymania młodzi ludzie przebywają w aresztach. Gdy Karolina W. trafiała za kratki, była w kolejnej ciąży. Jak udało nam się ustalić, dziecko przebywa aktualnie w rodzinie zastępczej. Parze odpowiedzialnej za śmierć 4-latka grozi od 12 lat więzienia do dożywocia.