Do incydentu doszło pod koniec listopada, ale policjanci dopiero teraz zatrzymali kobietę. Staruszka po uszkodzeniu drzwi wyjechała i wróciła w styczniu. Jak wyliczyli poszkodowani, 74-latka spowodowała straty w wysokości 3 tysięcy złotych. Kobieta uszkodziła drzwi w dwóch wynajmowanych przez młodych ludzi mieszkaniach.
- Twierdziła, że sąsiedzi zakłócają jej ciszę nocną i w ten sposób postanowiła ich uciszyć. Sprawa została zgłoszona policji. Kobieta usłyszała zarzuty za uszkodzenie mienia. Teraz grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności - podsumowała Elwira Kozłowska z policji na Bielanach.