Poszukiwania zaginionej 92-latki
Sytuacja miała miejsce w środę, 13 września. O godz. 8 ostrołęccy policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące zaginięcia 92-letniej mieszkanki powiatu ostrołęckiego. - Jej sąsiadka zgłosiła, że zaginiona poprzedniego dnia wieczorem wyszła z domu i do tej pory nie wróciła. Dodała, że 92-latka na stałe przyjmuje leki oraz ma problemu z pamięcią i rozpoznawaniem osób - przekazał kom. Tomasz Żerański z ostrołęckiej policji.
Funkcjonariusze wiedzieli, że z uwagi na wiek zaginionej, jak i fakt, że musi ona przyjąć leki, muszą działać szybko. Już po kilkunastu minutach poszukiwań udało się im ustalić, że 92-latka poprzedniego dnia około godz. 19 widziana była 5 kilometrów od domu na łąkach. To tam skoncentrowano największe siły poszukiwawcze. Policjanci sprawdzali zarówno łąki, gdzie seniorka była widziana po raz ostatni, jak i lasy oraz zagajniki. Jednocześnie kontrolowano miejsca, do których 92-latka mogła pójść.
Seniorka całą noc błąkała się po lesie
Po niespełna dwugodzinnych poszukiwaniach dzielnicowi z Komisariatu Policji w Myszyńcu zauważyli w oddali błąkającą się po lesie osobę. Gdy podeszli bliżej okazało się, że to zaginiona 92-latka! - Seniorka była na początku bardzo zdezorientowana i nie rozpoznawała nawet członków swojej rodziny, którzy także pomagali w poszukiwaniach - przekazał kom. Tomasz Żerański. - Rodzina 92-latki przekazała dzielnicowym ogromne podziękowania za szybkie i przede wszystkim skuteczne działania poszukiwawcze. My natomiast cieszymy się, że mogliśmy pomóc, a seniorce życzymy dużo zdrowia - dodał policjant.