Do tego nietypowego zgłoszenia doszło w gminie Piaseczno. Godzina 1 w nocy, na komendzie dzwoni telefon. W słuchawce odzywa się zdenerwowana starsza kobieta prosząca o pomoc.
Przekazała funkcjonariuszom, że się przewróciła i niefortunnie upadła zakleszczając się pomiędzy ścianą a wersalką. 93-latka nie potrafiła podać dyżurnemu adresu, pod którym się znajduje. Dom należał do członka jej rodziny, który w tym czasie przebywał za granicą. Kobieta miała szczęście, że telefon komórkowy leżał obok niej.
ZOBACZ TEŻ: Wrócił z pracy, usłyszał pisk i chrząkanie. W ogrodzie odkrył...
Policjanci zaczęli głowić się nad tym jak ustalić adres, żeby wysłać tam patrol. Podczas rozmowy ze staruszką ustalili wszelkie szczegóły dotyczące m.in. pobliskich budynków, ulic czy też sklepów. Te informacje pozwoliły na wytypowanie okolicy, a następnie właściwego, jak się okazało, domu.
Funkcjonariusze wydostali zakleszczoną kobietę, która ze wzruszeniem i wdzięcznością podziękowała za tak fachową pomoc.
ZOBACZ TEŻ:Paraliż SORu na Szaserów. Pacjenci czekali kilka godzin w kolejce.