Podejrzana paczka w Michałowicach
Informację o tajemniczej paczce zostawionej na parkingu w Michałowicach potwierdziła kom. Karolina Kańka z pruszkowskiej policji. - Pracownik urzędu powiadomił służby o pakunku niewidomego pochodzenia na parkingu pomiędzy urzędem a komisariatem. Na miejsce wezwane zostały wszelkie służby. Policjanci zabezpieczyli teren. Straż pożarna, a także policyjni pirotechnicy sprawdzili, czy pakunek jest niebezpieczny - wyjaśniła policjantka w rozmowie z „Super Expressem”.
Na miejscu byli również ratownicy medyczni, którzy przyjechali karetką z MSWiA.
Głupi żart?
Na szczęście okazało się, że pomoc medyków nie była nikomu potrzebna. W tajemniczej paczce, która napędziła strachu mieszkańcom Michałowic, nie było bomby, ani innej niebezpiecznej zawartości. - Nie stwarzała zagrożenia - poinformowała kom. Karolina Kańka.
Zdjęcia z akcji pirotechników publikujemy w poniższej galerii zdjęć.