- Informacja o zatrzaśnięciu się kogoś w toalecie na rogu Książęcej i Herberta wpłynęła do strażników około południa, w sobotę 13 października. Funkcjonariusze przez kilka minut dobijali się do drzwi szaletu. Bezskutecznie - relacjonowali strażnicy miejscy.
Po wezwaniu serwisu i odblokowaniu drzwi, okazało się że w środku śpi bezdomna kobieta. - Drzemiąca czuła się dobrze, była trzeźwa. Po zwróceniu uwagi, że blokując szalet narusza porządek, oddaliła się - podsumowała straż miejska.
Kobieta w publicznej toalecie spędziła co najmniej dwie godziny.