Protest odbył się w godzinach popołudniowych, kiedy ruch na warszawskich drogach jest szczególnie intensywny. Na opublikowanych w sieci nagraniach widać, jak kierowcy próbowali własnoręcznie usunąć aktywistów z jezdni. Wkrótce jednak na miejscu pojawiła się policja. W trakcie działań funkcjonariuszy wylegitymowano 16 osób.
Aktywiści z Ostatniego Pokolenia pozostają jednak niewzruszeni. Na swoim profilu na Facebooku opublikowali apel o solidarność i wsparcie dla kolejnych akcji. Zapowiedzieli, że wrócą na Wisłostradę, by kontynuować protesty.
Według aktywistów, realizacja ich postulatów przyczyni się nie tylko do poprawy stanu środowiska naturalnego, ale także pomoże w walce z wykluczeniem komunikacyjnym, które dotyka mniejsze miejscowości w Polsce.
Ostatnie Pokolenie. Dlaczego protestują?
Aktywiści Ostatniego Pokolenie mają dwa postulaty: skokowe zwiększenie inwestycji w kolej i komunikację zbiorową poprzez przekazanie 100% środków z budowy nowych dróg ekspresowych i autostrad na regionalne i lokalne połączenia kolejowe i autobusowe od 2025 oraz stworzenie biletu miesięcznego za 50 zł na transport regionalny w całym kraju.
– Do czasu przyjęcia naszych postulatów będziemy opierać się obecnemu rządowi. Nauki społeczne pokazują nam, że szybka zmiana społeczna, na miarę kryzysu, wymaga masowych zakłóceń, które wymuszą na rządzie przystąpienie do negocjacji – opublikowali na swojej stronie.
W ostatnich miesiącach już wielokrotnie blokowali warszawskie drogi, przerywali koncerty w Filharmonii Narodowej czy oblewali historyczną i zabytkową Syrenkę farbą.