Aktywiście zablokowali most nad Kanałem Żerańskim
W czwartkowy ranek (18 kwietnia) tuż po godz. 8 aktywiści z grupy Ostatnie Pokolenie znów sparaliżowali ruch w Warszawie. Tym razem osoby w charakterystycznych pomarańczowych kamizelkach pojawiły się na moście nad Kanałem Żerańskim.
W ruch poszedł… klej szybkoschnący! Aktywiści dosłownie przykleili się do asfaltu na blokowanej drodze! Na miejscu oprócz policji musiało interweniować też pogotowie ratunkowe.
Poranna blokada drogi w kierunku Legionowa trwała około 20 minut.
Aktywiście nie przebierają w środkach
To czwarty dzień protestu aktywistów z grupy Ostatnie Pokolenie. Jak zapowiedzieli, podobne akcje mają odbywać się w stolicy codziennie przez dwa tygodnie. Młodzi ludzie tłumaczą, że prowadzą działania wobec zapaści klimatycznej i domagają się spełnienia dwóch postulatów: przesunięcia 100% środków przeznaczonych na budowę autostrad na regionalne połączenia kolejowe i autobusowe oraz wprowadzenia jednego biletu miesięcznego na transport regionalny za 50 zł.
Przypominamy, że w ostatnim czasie to właśnie aktywiści z grupy Ostatnie Pokolenie blokowali stołeczne mosty, a także oblali farbą pomnik Syrenki warszawskiej i zakłóciła koncert w Filharmonii Narodowej.