Przez bramę muzeum weszło akurat 80 umundurowanych uczestników Marszu Dragonów, którzy od kilku dni przemierzają Polskę w drodze do bazy w Niemczech. Warszawy nie było we wcześniejszych planach. - Wizytę w muzeum zaproponowała ambasada amerykańska, a my przyklasnęliśmy pomysłowi, bo to świetna okazja, by młodzi żołnierze poznali naszą historię - mówi rzecznik MPW Anna Kotonowicz. A rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych Artur Goławski dodaje: - W końcu lepiej się broni kraju, który się zna.
Do muzeum, a później na Stare Miasto trafiło łącznie 150 żołnierzy US Army. Nie przyjechali transporterami. Wysiedli z autobusu jak turyści. Zapozowali do wspólnego zdjęcia z powstańczym transporterem ,,Kubusiem". Duże wrażenie zrobił na nich film ,,Miasto ruin". - Jestem zaszczycony, że mogę tu być, i poruszony historią Warszawy - powiedział nam jeden z dragonów James Gibbs.
Zobacz też: Jarosław Kuźniar ZBŁAŹNIŁ SIĘ do reszty! Kupuje, używa i ODDAJE do sklepu, bo może!