Arianka Wasiak czeka na pomoc, która może uratować jej życie. U 10-miesięcznej dziewczynki, która - jak informuje Echodnia.eu - pochodzi z Nowego Miasta nad Pilicą zdiagnozowano w listopadzie złośliwego guza mózgu. Polska służba zdrowia nie jest jeszcze gotowa, by walczyć z tak poważną chorobą u tak małych dzieci - ten typ guza leczy się na ogół radioterapią, której nie wykonuje się jednak na dzieciach poniżej 3. roku życia. Mimo to rodzice Arianki: Gracjana i Daniel nie mieli zamiaru się poddać w walce o życie córeczki, znajdując pomoc w Szpitalu Dziecięcym w St. Louis. Jego lekarze stworzyli unikalną metodę leczenia podobnych przypadków, która polega na podawaniu dużych dawek chemii celowanej, przy wcześniejszym pobraniu, a potem przeszczepieniu komórek macierzystych ze szpiku - stosuje się ją tylko u dzieci, a szanse na wyzdrowienie ocenia się na 85 procent. Na pomoc dziewczynce brakuje nie tylko pieniędzy, ale i czasu.
- (...) Ariance opada lewa powieka i ma widocznie osłabioną prawą stronę ciała. Nie mogliśmy dłużej czekać, aż pojawią się dodatkowe objawy i po konsultacji z lekarzem w Stanach Zjednoczonych rozpoczęliśmy leczenie w szpitalu w Warszawie. Aby leczenie było skuteczne Arianka musi pod koniec stycznia rozpocząć leczenie już zdecydowanie większą dawką mega chemii (...) - pisze mama Arianki na profilu facebookowym "Arianka kontra rdzeniak".
Jak informuje Echodnia.eu, zbiórkę na rzecz dziewczynki, którą można znaleźć TUTAJ, wspomogli już m.in. Andrzej Duda z żoną, Robert Lewandowski, Andrzej Grabowski, Jerzy Owsiak czy Anna Dereszowska. Na leczenie Arianki udało się już zebrać niespełna 4,5 mln zł, ale potrzebne jest prawie dwa razy tyle. Rodzice dziewczynki walczą o jej życie z całych sił, zwłaszcza że kilka tygodni temu stracili drugą córeczkę - Nastkę.
- Zapewne część z Was wie, że Arianka w lipcu miała zostać starszą Siostrą. Byliśmy ogromnie szczęśliwi bo zawsze marzyliśmy o dużej Rodzinie. Najpierw spadła na nas wiadomość o zagrożonej ciąży. Tuż po tym pojawiła się diagnoza Arianki. Niestety tego było za dużo. Zamiast zodiakalnego Raka, mamy Aniołka w Niebie. To miała być dziewczynka. Anastazja. Nastka. Obiecaliśmy Ariance, że będzie Starszą Siostrą. Teraz mamy podwójną motywację, żeby słowa dotrzymać. Straciliśmy już jedno życie. Błagamy pomóżcie nam uratować drugie. Pomóżcie nam uratować Ariankę - czytamy we wpisie ze środy 29 grudnia, opublikowanym na profilu facebookowym "Arianka kontra rdzeniak".